niedziela, 13 kwietnia 2014

Rozdział 25

- Dawid jesteś moim BFF i wiesz że dla ciebie wszystko. A teraz mów o co chodzi bo aż jestem ciekawa..
- A więc...
 
  *
- A więc ... napisałem niedawno piosenkę i bardzo bym chciał żebyś wystąpiła w moim teledysku. To jak zgodzisz się. ?- zamurowało mnie. Byłam taka happy.!
- Serio ?! No jasne że tak !.- zachichotałam radosna. - Ale gdzie ?
- No właśnie..- zaczął.- Teledysk będzie nagrywany w Niemczech, i już wszystko jest zamówione. Czyli masz załatwiony hotel, jedzenie itp.
- Fajnie, a kiedy jedziemy ?
- Jutro.
- Już jutro? No ja nie wiem czy zdążę się ogarnąć .
- Wierze w ciebie. To tak bilet już ci kupiłem , jutro o 16 masz samolot. Na lotnisku będzie mój kolega więc polecisz z nim...- Dawid mi wszystko dokładnie wytłumaczył. Nie mogłam dalej uwierzyć że Dawiś jest aż taki kochany. Teraz będę musiała się spakować i w ogóle. Wróciłam do reszty i musiałam ich przeprosić że muszę już wracać do domu. Wytłumaczyłam Alex że Kwiat do mnie dzwonił i że jutro lecę do Berlina. Nathan był miły i odwiózł mnie do domu. Wymieniliśmy się numerami i obiecałam że odezwę się do niego. Po powrocie do domu poinformowałam tatę oraz Sam o moim wylocie. O dziwo nie mieli nic przeciwo tylko kazali mi na siebie uważać. Poszłam wziąć kąpiel i ubrałam się w piżamę. Było dość późno więc od razu poszłam spać.

Przebudziłam się o dziewiątej .Szybko wzięłam prysznic i ubrałam się. Włosy związałam w niechlujnego koczka i zrobiłam podstawowy makijaż. Wróciłam do pokoju i wyjęłam z szafy walizkę, którą rzuciłam na środek dywanu. Z garderoby powyjmowałam potrzebne ubrania i starannie poukładałam w walizce. Całość pakowania zajęło mi około dwie godziny. Miałam ogromny dylemat ponieważ nie wiedziałam króre rzeczy mam wiąć ze sobą xd.
Zasunęłam bagaż i postawiłam już go naszykowanego przy drzwiach. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie śniadanko. Dom był pusty. Tata i Samanta w pracy a Diana .. nie wiem gdzie była. Może spała?
Wyjęłam z szafki potrzebne produkty i zrobiłam sobie szybkiego omleta. Wyjęłam z piekarnika patnię i wstawiłam ją na gaz.

Nalałam soku do szkalnki i postawiłam obok talerza. Pochowałam wszystkie produkty z powrotem na swoje miejsce i wzięłam się za jedzenie. Dodatkowo włączyłam radio by milej mi się jadło. Dokładnie przeżuwałam każdy kęs i połykałam. Pod koniec usłyszałam jakieś kroki na korytarzu. Przestraszona wstałam szybko i wyjęłam z szuflady byle co. Akurat trafił mi się młotek. Bezszelestnie przemierzyłam salon i wyjrzałam za ściany. Moim oczom ukazał się chłopak schodzący po schodach. Był ubrany w ... a praktynie on nie był ubrany. Miał na sobie tylko granotowe bokserki. Spojrzałam się w górę, drzwi do pokoju Diany były uchylone. Ahaa, czyli już wiadomo -.- . Nie ma to jak przyprowadzać do domu jakiś kolesiów i pod jednym dachem z matką ..ruchać się. Żal. mi. jej.  Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Kątem oka zauważyłam idącego w moją stronę towarzysza.
- Cześć, emmm.. masz może jakąś wodę? - zapytał zaspanym głosem poprawiając swoje czarne włosy.
- W lodówce.- odpowiedziałam bez jakich kolwiek emocji , nie odrywając wzroku od TV.

  * Trzy godziny później *

Wysiadłam z taksówki. Trzymając swój bagaż stałam przed domem chłopców. Podeszłam do drzwi i zadzwoniłam. Po chwili otworzył mi Niall.
- Czeeeeść.- krzyknął radośnie i przytulił mnie. Odpowiedziałam hej i weszłam do środka. Zostawiłam walizkę w holu i za blondynem pomaszerowałam do salonu.
- Cześć.- powiedziałam do Lou siedzącego na kanapie.
- O siemka Jane.- wstał i przytulił mnie.
- A gdzie reszta ? - zapytałam rozglądając się.
- U siebie zapewnie. A coś się stało ?
- Nie nic, tylko przyjechałam się pożegnać.- w ułamku sekundy wszyscy pojawili się na dole oprócz Harrego.
- Co? Jak to pożegnać?- powtórzył zdziwiony Liam.
- Wyjeżdżam do kilka dni do Niemiec.
- Po co ? - odezwał się Mulat.
- Kojarzycie Dawida, tego z obozu ? - chłopaki pokiwali głowami.- Chce żebym wystąpiła w jego teledysku.
- Aaaa.. myślałem że chcesz od nas usiec .- zażartował Lou.
- Co ty od was ? Jak bym mogła.- pokazałam mu język.- Dobra chłopcy ja się zwijam bo jeszcze się spóźnię na samolot. - podeszłam najpierw do Niall i go wyściskała. Następny był Liam, Zayn i Louis. Ktoś nie przyszedł?!
- A gdzie Harry ? - zapytałam poprawiając kosmyk włosów za ucho.
- Jestem.- na schodach ukazał się lokowaty. Zszedł i stanął obok Liama.
- No to może pożegnaj się z naszą Jane?- zaproponował Zayn. Hazz spojrzał na jego pytająco?
- Co ty już idziesz? Chyba co dopiero przyszłaś.
- Jane leci do Berlina. Do Dawida. poinformował go Nialler a ja nic nie powiedziałam. Harry przybrarał kamienna twarz, i przeczesał włosy.
- A więc powodzenia.- uśmiechnął się sztucznie.- Wiecie co źle się czuję, pójdę się położyć.- kędzierzawy znikł gdzieś na górze, a wszyscy mieli minę typu Ale o co chodzi ? . Czy coś ktoś źle powiedział? Raczej nie, więc o co chodzi? Miałam wielką ochotę iść do niego, przytulić go, porozmawiać.. wyjaśnić o co chodzi, ale gdy przypomniałam sobie tą niunie z klubu od razu wybiłam sobie tą myśl z głowy.
- Nie przyjmuj się przejdzie mu.- zamruczał Zayn. Uśmiechnęłam się blado i pokiwałam głową.
- Może podwioze cię na lotnisko?- zaproponował Najstarszy gdy już miałam wychodzić.
- Nie trzeba, pojadę taksówką..
- Oj daj spokój. Już jedziemy.- zgarnął klucze z śmiechowym breloczkiem i był gotowy do odjazdu. Na koniec pożegrałam się jeszcze raz z chłopakami i odjechaliśmy.

~ 5 dni później ~

Z Dawidem czas leci wyjątkowo szybko. Co dopiero przyleciałam a już dziś wylatuję. Teledysk nagrywaliśmy dwa dni, ale było warto. Wyszedł na prawdę boski, i jeszcze ta piosenka "Biegnijmy". Ogółem przyjazd mogę zaliczyć jak najbardziej do udanych, niestety już dziś wylatuję.
Wstałam z łóżka i podeszłam do szafeczki po laptopa. Zalogowałam się na twitterze, facebooku, instagrami itp. Weszłam też na skype. Akurat była dostępna Alex.
- Czeeeeść!- krzyknęłam cicho gdy zobaczyłam moją przyjaciółkę na ekranie.
- Siemka! Opowiadaj jak ci tam jest? Ładny apartament masz? Co dziś robiłaś?..- Alex była taka podekscytowana i zadawała tysiące pytań. Z tego wszystkiego tylko zachichotam.
- Alll spokojnie.- ona dalej nie mogła opanować emocji. Wariatka.- Hmm.. więc powiem tak, jest tu bosko, mili ludzie itp, apartament jest cudny.- wstałam i wzięłam komputer na ręce. Wyszłam na korytarz i pokazywałam jej wszystko. Poszłam do Dawida i razem z nim pogadałam z Al. Po jakieś godzinie gadania na skype stwierdziłam że idę się przejść na ostatni spacer po Berlinie. Wzięłam też aparat by móc porobić jakieś fotki i mieć je na pamiątkę..

     ~ Wieczór ~
lotnisko w Londynie

Podróż minęła bez komplikacji. Samolot leciał nie całe dwie godziny. Wysiadłam z latającego pojazdu i poszłam na odbiór bagaży. Już miałam iść lecz usłyszałam dzwonek sms-a. Stanęłam, odblokowałam telefon i zobaczyłam wiadomość od .. Harrego ?

Widzę cię :) x

Szybko się rozejrzałam do okoła i zobaczyłam go stojącego. Co on tu w ogóle robi? Wzięłam bagaż i podeszłam do niego.
- Cześć. - rzucił obarowywując mnie jego tymm uroczym uśmiechem.
- Hej. Co tu robisz?.
- Chciałem przyjechać po ciebie.
- Tak z własnej woli czy ci ktoś kazał?
- Z własnej.. czemu niby ktoś miał mi kazać? Chciałem to przyjechałem.
- Bo jakoś nasze kontakty się pogorszyły..- powiedziałam patrząc na podłogę. Nie chciałam patrzyć na niego. Boo .. bałam się jego reakcji? Cisza. Nikt się z nas nie odezwał. Na lotnisku totalny hałas, a pomiędzy nami cisza.
- Wiem.. i chcę to naprawić.- rzekł spoglądając mi w oczy. Aż ciarki mi przeszły.- Może wracajmy do nas ok.?
- Do nas ?- zapytałam
- Do naszego domu. Dziś nocujesz u nas.- wyszczerzył się jak dziecko, a ja dalej nie wiedziałam o co chodzi.
- Ale jak to ?
- Rozmawiałem z tą twojego taty narzeczoną i się zgodziła. Zostajesz u nas na cały weekend. - hola hola po mału. Harry gadał z Sam ? wow
- Ale..
- Nie nie nie. Nie ma ale, a teraz musimy już jechać bo Lou i Liam mieli zrobić obiad.- haha już sobie wyobrażam ten obiad, wszystko spalone.
Wróciliśmy do domu i oczywiście na początku przytulaski itp. Następny był obiad. Powiem szczerze że był mniam. Po godzinie 18 gdy opowiedziałam wszysko z wycieczki postanowiłam iść pod prysznic. Wyjęłam z walizki czyste ubrania i powędrowałam do łazienki..

_____________________________

Rozdział nie zbyt długi, ale brak czasu. Teraz na reszcie będę mieć go mnóstwo ! Idę do szkoły dopiero 28 kwietnia! Uuu happy !! :D
Bardzo was proszę o komentarze. Wiem że może wam się nie chce i zostawiać itp ale one dla mnie są wyjątkowo ważne. To jest wasza opinia na temat bloga, więc to mega ważne. Więc bardzo was proszę jeżeli czytacie to zostawcie po sobie pod rozdziałem komentarz. Nawet z anonima jest cenny ! DLATEGO BARDZO WAS PROSZĘ O KOMENTARZE !!! :*

17 komentarzy:

  1. prosze o następny *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle świetny! ;* Życzę weny! Nie przejmuj się brakiem komentarzy! Pisz dla siebie, bo tu chodzi o to żebyś to Ty była zadowolona. ;) Czekam na next. <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też mam tyle wolnego! xD
    No i rozdział jest, tak jak wszystkie, zarąbisty!!! Czekam na następny z niecierpliwością!!!
    Buźki =*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział. Czekam z niecierpliwością na nexta. Pzdr i weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy cos się szykuje, czy mi się zdaje ? ^^ Czemu przerywasz w takich momentach ?? x.x Czekam nn !

    do-it-yourself-zrob-to-sam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny, Harry nie ładnie nie ładnie! Napraw to :)
    Nie mogę doczekać się następnego a tym czasem zapraszam do siebie :
    one-direction-our-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudo! Wspaniałe. Nie mogę doczekać się nexta. Jestem bardzo ciekawa, jak to się dalej potoczy. A Harry, no... nieładnie :D
    http://littlemixonedirectionija.blogspot.com/
    http://zaczarowanahistoria123.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Zarąbisty...tylko... Zbyt rzadko je dodajesz :) :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski <333
    Czy mi się wydaje czy wydarzy się coś w tej łazience? Czekam na next ;D
    Wesołych Świąt!

    http://story-of-my-life-harry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział cudowny, świetnie piszesz, serio masz talent :-) Życzę weny i zapraszam także do siebie na :
    sport-aktywnosc-lifestyle.blogspot.com
    Buziaki :-*
    Czekam na kolejny rozdział :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Boski rozdział! Tylko... Czemu ty do cholery kończysz w takich momentach, co? Zamorduję cię xD I... wydarzy się coś w tej łazience, prawda? xD Hahaha xD Oby coś fajnego ^^ Haha ale nie. Nic. xD
    I ona nagrała z Dawidem teledysk *.* Fajnie :D
    No i ogólnie to świetny rozdział :)
    Czekam na kolejny :*
    Pozdrawiam :*
    <3

    + zapraszam do mnie na nowy rozdział :)
    onewayoranother-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny rozdział ;) Tak jak każdy z resztą :P Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepraszam Cię strasznie! Wiem, nie skomentowałam poprzedniego, przepraszam :/ Wgl...Ostatnio coś dużo ludzi przepraszam...
    Co do rozdziału - boski <3 Mam nadzieję, że Harry wszystko naprawi! Co będzie w tej łazience?! *O*
    Czekam na nn :*
    + Zapraszam do mnie ;)
    http://all-these-little-thingsx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Super ! Dzisiaj znalazłam twojego bloga i jest naprawde cudny ! Czekam na kolejny rozdział

    Natalie ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo fajnie :))

    http://destinyandhope-fanfiction.blogspot.com/ - zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Supcio :p czekam na nn!

    OdpowiedzUsuń

CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!!