* Kilka dni później *
Siedziałam sobie wygodnie na fotelu przed telewizorem, i bacznie przyglądałam się lężącemu na drewnianym stoliczku telefonie. Wczoraj wieczorem na fejsie napisałam do Alex. Przeprosiłam ją że tak długo się nie odzywałam i w ogóle , no i podałam jej swój nowy numer. Al obiecała że zadzwoni dziś do mnie , więc od rana trzymam cały czas telefon przy sobie.
Latałam bez sensu po kanałach. W salonie nagle pojawiła się Samanta.
- A ty co tak cały dzień przed telewizorm koczujesz ? - zaśmiała się i usiadła obok mnie na kanapie.
- Czekam na telefon od koleżanki z obozu.
- Aaaa.- mruknęła.- Chcesz coś do jedzenia? - wstała i udała się do kuchni.
- Mogę.- w tym momencie zadzwonił telefon. Szybko się podniosłam, i odebrałam. Miałam nadzieję że to Alex , i nie myliłam się.
- Siemkaaa.- krzyknęła do urządzenia, a ja zaczęłam się chichrać.
- Omg cześć! Jak dobrze cię słyszeć.!
- No też się cieszę że cię słysze kochana. Może spotkamy się dziś co?- zaproponowała , a ja od razu się uśmiechnęłam od ucha do ucha
- Tak jasne! Świetnie.
- To gdzie i o której?
- Poczekaj.. a ty gdzie jesteś teraz ?
- W centrum.
- To przyjedź do mnie. Mieszkam na <nazwa ulicy>
- Jesteś pewna?
- Alex nie gadaj tyle tylko przyjeżdżaj mi tu szybko.- zaśmiałam się, no co Al też zaczęła się śmiać.
- Dobra.
Usłyszałam dzwonek do drzwi więc zlazłam z kanapy i szybko poszłam otworzyć.
- Czeeeść? mogę wejść?- Al stanęła w drzwiach i spytała czy może wejść xd myślałam że pęknę ze śmiechu.
- Nie pierdziel tylko wchodź! - pociągnęłam ją do środka i utonęłyśmy obie w drugim przyjacielskim uścisku.
- Stęskniłam się.- oderwałyśmy się i spojrzałyśmy na siebie.
- No wyobraź sobie że ja też.- posłałam jej szeroki uśmiech i następnie zaciągnęłam ją do kuchni. Alex klapnęła sobie na wysokim obrotowym krześle a ja dokończyłam kanapki których Sam nie dokończyła.
- Czemu nie odzywałaś się ?- tylko czekałam na to pytanie. żall.
- Napadli mnie i ukradli mi telefon.- mruknęłam krojąc pomidora.
- A-Ale jak to ? Zgłosiłaś to na policje czy coś..- Al zaczęła panikować, ale kiedy posłałam jej błagające spojrzenie wyluzowała.
Nalewałam do szklanek soku, gdy w kuchni pojawiła się Diana. Słuchawki na uszach, miniówka i bluzka do pępka. Totalna dziwka -.- . Podeszła do mnie i wyrwała mi z ręki sok i nalała sobie sama do szklanki ciecz i wypiła jednym tchem. Alex patrzyła na nią żenującym spojrzeniem.
- Yuy może byś się przywitała?!- warknęłam gdy zamierzała już wyjść z pomieszczenia. Ta obwróciła się na pięcie, zrobiła sztuczny beznadziejny uśmiech i pomachała Al przed nosem.
- Dzień Dobry .. Pasi..- wyszła do holu i wyjęła ze swojej torebki czerwoną szminkę, którą poprawiła usta.
- A ty gdzie się wybierasz ?- spytała schodząca po schodach Samanta.
- Idę na imprezę.- odparła
- Tak ubrana?
- A coś nie tak? Za mało widać mi tyłka czy co?.- udając przejętą zaczęła poprawiać spódniczkę. W sumie nie wiem czy to można było nazwać spódniczką, prawie brak jakiego kolwiek materiału, ale ok jej wybór.
- Dobra uciekam . Pa.- nim się obejrzałam już jej nie było. Samanta skrzyżowała ręce na piersi i pokiwała głową. Boże jak ona to wytrzymuje, ja nie wiem ..
- Witaj jestem Samanta.- przedstawiła się Al
- Alex .- uścisnęły sobie dłonie i zaczęły coś sobie tam gadać. Ja całkowicie odcięłam się od świata, i myślami byłam gdzie indziej. 15 minut potem poszłyśmy do mojego pokoju. Poopowiadałyśmy sobie wszystko co działo się w ostatnim czasie itp.
- Ej chodźmy na jakąś imprezkę pliss..- Alex uklęknęła przede mną i zaczęła mnie prosić . Wyglądało to komicznie, po prostu miałyśmy beke. W końcu zgodziłam się i poszłam się przebrać. Przyjaciółce musiałam pożyczyć sukienkę, w której wyglądała sweet.
Mój zestaw --> http://urstyle.pl/styl/Majka/stylizacja/dyskoteka-4/
Zestaw Alex --> https://urstyle.pl/styl/Mytree/stylizacja/na-dyskoteke-4/
Gdy byłyśmy już gotowe wpadłam na pewien pomysł.
- Może zadzwonimy po chłopaków to jak będą chcieli to wybiorą się z nami.- zaproponowałam zakładając kolczyki przed lustrem.
- Ok dzwoń.- chwyciłam z szafeczki nocnej telefon i wybrałam numer Harolda. Po dwóch sygnałach odebrał
- Słucham?
- Cześć , nie przeszkadzam. ?- wolałam się upewnić xd
- Nie co ty. Coś się stało?
- Nie, ale mam pewną propozycję dla was.- zachichotałam cicho
- Zamieniam się w słuch.- rzedł zainteresowany.
- Może macie ocho... ale poczekaj. Co robicie?
- Nic, nudzimy się. No mów tą propozycję.- popędzał mnie zabawnie.
- Wiesz co Hazzuś włącz na głośno mówiący, wolę się upewnić czy na prawdę się nudzicie.- usłyszałam tylko mruknięcie.
- Nie wierzysz mi? - zapytał lekko dziewczęcym głosem.
- Wolę chuchać na zimne.- zaśmiałam się i usłyszałam w telefonie cichy odgłos urządzenia, co dawało znak że włączył na głośnik.
- Witajcie głupole.! - krzyknęłam radośnie
- Witaj piękna!- odkrzyknęli churem na co z Al zaczęłyśmy się cicho śmiać.
- Co porabiacie.?
- Ym oglądamy telewizję, fascynującu program o małpach. Polecam.- powiedział z przekąsem Mulat.
- Oj widzę Zayn że ci się bardzo spodobał.- zachichotałam.
- Oo nawat nie wiesz jak.
- Idziecie ze mną i Alex na imprezę? - zaproponowałam patrząc na Al
- Ona jest tam z tobą ?- wrzasnął Lou
- No pewnie że jestem.- odezwała się szatynka. - Więc jak.?
- No pewnie że idziemy.- rzucił się loczek
- A mój film.?- wtrącił się zrozpaczony Niall
- Kotku jak nie chcesz to możesz nie iść i zostać przed telewizorem.- chciałam to powiedzieć jak najbardziej poważnie ale coś mi nie wyszło xd.
- Nie nie. Pójdę jeżeli dziś będziesz moją partnerką taneczną.
- Hmm.. kusząca propozycja..
- A my ?- wtrącił Zayn i Harry
- Przykro mi chłopcy.- zaśmiałam się.- To za 15 minut pod Funky Buddha.
- Ok. Bajo.
- Bay
~ 20 minut później ~
Czekałam z Al już kilka minut na tych naszych gamoniów. W końcu zajechał czarny duży samochód, z którego wyszedli nasi dżentelmeni xd Ah te wejście xd ;P
Alex pomachała im ręką, a ci szybko nas zauważyli i podeszli do nas. Wyglądali słodko.
- Ej wiecie że wyglądacie razem słodko.- zrobiłam śliczne oczka i z każdy się przywitałam co uczyniła też po mnie moja bff.
- A wy urodzo w tych strojach.- rzekł zadowolony Zayn.
- Alexxxx jak dobrze cię widzieć.- stwierdził Li i ponownie ją przytulił. Podejrzane? :D
- Was też skarby dobrze widzieć, ale nie gadajmy tak tylko wchodźmy do środka.- Niall podszedł do mnie i nastawił się bym mogła go wziąć pod pachę. Zachichrałam się i to uczyliłam. Harry pogroził na palcem na co ja pokazałam mu język. W środku było dość tłoczno. Pierwsze co to Lou podszedł do baru i zamówił nam drinki. My w tym czasie upatrzyliśmy sobie miejsca na półokrągłej skórzanej sofie przy której stał szklany stoliczek. Chwilę później przyszedł Louis z naszymi napojami. Każdy wypił po kilka i poszedł się bawić. Jako pierwsza poszła Al z Zaynem i reszta oprócz Hazzy. Przybliżył się do mnie i obiął ramieniem.
- I jak się bawisz?- próbował przedrzeć się przez ten hałas.
- Teraz już lepiej.- spojrzałam na jego rękę oplatującą moje ciało. Wtuliłam się w niego i opowiadaliśmy sobie śmieszne historie z naszego życia. Była magicznie.., gdy wpierdoliła się do nas jakaś dziunia która chciała wyrwać najwidoczniej Harrego i wręcz śliniła się na jego widok. Przewróciłam oczami i poszłam na parkiet, gdyż nie chciałam patrzeć jak jej ulega. Większość czasu przetańczyłam z Blondaskiem, resztą oraz Alex, ale kątem oka widziałam JEGO miziającego się z długowłosą lalą, zwaną potocznie plastikiem. Zrobiło mi się smutno na sercu ale czemu? Może po prostu jestem głupia i się łudziłam.? Stanowczo Tak. Moje nerwy puściły więc poszłam po drinka. Usiadłam na wysokim krześle i zaczęłam flirtowaćm z przystojnym barmanem. Po krótkiej czasie usiadł koło do mnie jakiś chłopak.
- Hej mogę się przysiąść? - nie zwróciłam na niego uwagi tylko pokiwałam twierdząco głową.- Jestem Justin.- wyciągnął dłoń w moją stronę i wtedy spojrzałam na niego. Po prostu wbiłam się w krzesło. Siedział koło mnie Justin Bieber ! ;D
- Jane.- uśmiechnęłam się i podałam rękę.
- A co tak sama siedzisz? Porzucili cię znajomi.?- zażartował sobie ale od razu przypomniał mi się Harry.
- Ano bywa Jus.- wypowiedziałam te słowa w prost do szklanki z alkocholem, chcąc się napić.
- Ty jesteś tą dziewczyną Stylesa , tak.? - zamurowało mnie to pytanie, a raczej stwierdzenie (?)
- Nie! w rzadnym wypadku.! My nie jesteśmy razem, nic z tych rzeczy.! To mój przyjaciel jak i reszta 1D..- ledwo co dokończyłam gdy poczułam oplatające mnie czyjeś ręce i czyjąś głowę na moim ramieniu. Podskoczyłam ze strachu i obróciłam się.
- Co 1D? - rzekł dość wstawiony Niall z czego na moich ustach pojawił się szeroki uśmiech.
- Mówię że ty i reszta jesteście moimi przyjaciółmi.- cmoknęłam go w policzek na co śmiesznie zamruczał.
- O Justin, siema stary.!- chłopak zauważył mojego nowego towarzysza i przywitał się z nim.- Co ty tu robisz?
- Szukam szczęścia.- nie wiem czemu w tej odpowiedzi spojrzał na mnie. Ej chyba właśnie byłam cała czerwona. xd Pogadaliśmy sobie tak trochę czasu, wymieniłam się z Justinem numerem telefonu, aż wreszcie poczułam się słabo. Chłopcy pomogli mi przedostać się przez tłum i wyjść na świerze powietrze. Koło mnie oprócz Blondyna i Jusa pojawił się także Mulat. Oparłam się o zimny mur i przymknęłam oczy. Gdy je otorzyłam... mogłam ich nie otwierać. Po drugiej stronie ulicy stał Harry całujący się z tą dziwką. Momentalnie łzy napłnęły mi do oczu. Zayn spojrzał w stronę w którą się patrze i zrobił zdziwioną minę a następnie popatrzył na mnie ze współczuciem.
- Wracam do domu.- powiedziałam oschle odrywając się od muru.
- Wracam z tobą.- spojrzałam na Zayna
- Nie. Chcę zostać sama.
- Wracam z tobą.- rzekł stanowczo a ja tylko westchnęłam.
- Poczekajcie zawiozę was.- zasugerował Bieber.- Mulat spojrzał na niego pytająco.- Spokojnie nie piłem nic.- Zayn przekazał Niallowi że my wracamy do domu a następnie udaliśmy się do samochodu..
_______________________
Słuchajcie stwierdziłam ostatnio że źle postąpiłam. Ogółem w skrócie zaniedbałam bloga ;c . Ale to niestety sprawka szkoły i nauki. Z wiązku z tym postanowiłam że moje rozdziały będą pojawiać się częściej , lecz będą one krótkie . Nie chcę abyście tak długo czekali na dalszy rozwój akcji więc będą one stopniowo się pojawiać Ale Krótsze. Mam nadzieję że chociaż w małym stopniu mnie w tym postanowieniu popieracie, i będziecie dla mnie wyrozumiali z wiązku ze szkołą (:
Bardzo także chcę wam podziękować za TYLE KIMENTARZY POD OSTATNIM ROZDZIAŁEM . Po prostu WoW, chyba nigdy nie przestanienie mnie zaskakiwać ;D A co do rozdziału troszę się pomieszało, no ale bywa słodko i mniej słodko xd Haha ;p Mam nadzieję że trochę chociaż wam się spodobał i nie jest do dupy ;/ . Więc.. proszę o wasze opinie w komentarzach. ;3
Pozdrawiam was moi moi moi kochani ;** Lovciam Was !!
Ps. Sorki za błedy ;D