poniedziałek, 10 marca 2014

Rozdział 22


* Następny dzień *

Śliczny sen.. *.* , który ktoś przerywa -.- . Ygh... No nie , czy ja nie mogę się wyspać raz a porządnie.?! Pff.. Usłyszałam nad sobą jakieś głosy.
- Jane, wstawaj.- po głosie rozpoznałam że to Sam. Olałam sprawę i podciągnęłam kołderkę i przykryłam głowę poduszką. Ooo.. tak lepiej ;D.
- Bez żartów, wstawaj.- a jednak moja podusia jest nie szczelna xd Ale ja dalej nie reagowałam. Dopiero gdy poczułam chłód na ciele, z powodu braku okrycia przewróciłam się na plecy i uchyliłam lewe oko.
- Coo.?! - mruknęłam niezadowolona.
- Nie wiem czy wiesz, ale idziesz dziś na pokaz mody z kolegą , a jest już przed trzecią..- gdy to tylko usłyszałam, migiem podniosłam się z łóżka.
- I ty mi to teraz mówisz!- krzyknęłam, a Samanta zaczęła się śmiać.
- Żartuję ! Jest dopiero..- spojrzała na zegarek.- 12:57.- odetchnęłam z ulgą. O boże co to by było gdybym zaspała! Harry by się rozczarował troszkę xd.
- Chodź na śniadanie,bo przygotowałam.- założyłam na siebie szlafrok i posłusznie zeszłam z blondynką do kuchni. Był omlet z syropem klonowym, mmmm.. pyszota.
W moim planie po śniadaniu był prysznic, więc i tak zrobiłam. Umyłam dokładnie ciało  oraz się ogoliłam. Gdy weszłam do swojego królestwa, jakim był mój pokój, zegarek już pokazywał 13:49. Przebrałam się chwilowo w jakiej dresy i poszłam po Sam by pomogła mi zdjąć wałki. Muszę przyznać, że ona w sprawach urody jest nie zastąpiona. Ułożyła mi ślicznie włosy, oraz perfekcyjnie umalowała. Dlaczego nie jest wizażystką? Z tym wszystkim zeszło nam się dobre 50 minut . Na sam koniec przebrałam się w sukienkę. Stanęłam przed wielkim lustrem.
- No muszę przyznać że wyglądam...
- Prześlicznie.- dokończyła Samanta za mnie.
- Haha no też tak może być.- uśmiechnęłam się i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej małą, kremową torebkę z brylancikami. Mam nadzieję że będzie pasować.
- Saaam.! - było to wołanie taty z dołu. Blondynka przewróciła oczami i wyszła. Po chwili wróciła i oznajmiła mi, że tata musi jechać pilnie do pracy. Może to dziwnie zabrzmi, ale ucieszyłam się z tego. Nie będzie się dopytywać "Kim on jest?" , "Gdzie idziecie?" , "Co będziecie tam robić?" .. -.-
Założyłam na siebie sukienkę i dobrałam jeszcze jakąś biżuterię. Usłyszałam dzwonek do drzwi i z przerażeniem spojrzałam na Sam.
- Otworzę.- szepnęła wychodząc. Zgarnęłam torebkę i włożyłam do środka telefon. Ostatnie poprawki i zeszłam powoli na dół. W holu stał już Harry z jakąś torbą.

  * Oczami Harrego *


- Proszę wejdź.- zwróciła się do mnie kobieta o blond włosach, a ja posłusznie wszedłem do środka.- Jestem Samanta, narzeczona taty Jane.- podała mi rękę, którą po chwili uścisnąłem.
- Harry.- odparłem
- Janka zaraz zejdzie, wiesz.. musi się przygotować i w ogóle.- zaśmiała się.
- Ah te kobiety.- mruknąłem. Po chwili na schodach pojawiła się Jane. Boże.. wyglądała cudownie. Stanęła obok mnie, a ja nie  wiedziałem co powiedzieć.


- WoW ! - zwróciłem się do niej , a ona słodko się zaśmiała.
- Aż tak źle?
- Niee, wręcz przeciwnie. Wyglądasz czarująco, na prawdę.- zauważyłem lekkie rumieńce na jej policzkach.
- To jak idziemy?- zapytała odgarniając włosy z ramion. Przygryzłem lekko wargę. To można nazwać w 100% seksownym ruchem.
- Ta-tak.- zająknęłem się. - Ale jeszcze mam dla ciebie mały prezent.- zauważyłam na jej twarzy zdziwienie, więc wręczyłem jej torbę.
- Co to.?- spojrzała na mnie
- Sama zobacz.- Jane zajrzała do torby i głośno westchnęła z uśmiechem na ustach.
- Harry.. przecież ci mówiłam..
- Ale ja chciałem ci je kupić.- dziewczyna podeszła do mnie i uwiesiła mi się na szyi, po drodze zostawiając na policzku mokrego buziaka.
- Przymierz.- wskazałem na buty. Po chwili były już na jej nogach.

- Idealne, dziękuję.- ponownie dała mi całusa i zachichotała cicho.
- Cała przyjemność po mojej stronie... To jak idziemy.?- brązowo włosa pokiwałam głową , i już po chwili siedzieliśmy w samochodzie.

   * Na pokazie *


Czerwony dywan, paparazzi i dużo znanych osób, tłumy fanek. Wysiedliśmy z samochodu i ruszyliśmy w stronę... chaosu (?). Błysk fleszy, mnie oślepiał. Kiedy odzyskałem wzrok zauważyłem że nie ma Jane. Rozejrzałem się dookoła i spostrzegłem ją zagubioną, chcącą wydostać się z otaczającego ją tłumu. Szybko podbiegłem do niej i złapałem ją za rękę, wyciągając ją. Jane była strasznie zagubiona i przestraszona. Nie chciałem żeby źle wspominała ten dzień, więc obiołem ją ramieniem i szepnąłem jej na ucho .
- Uśmiechnij się. - Ona tylko spojrzała na mnie zmartwionym wzrokiem .
- Harry, ja tu nie pasuję, może lepiej idź sam, co ?
- Nie ma mowy. Jesteś moją osobą towarzyszącą i masz ze mną iść, zrozumiano.?- trąciłem ją w nos, na co cicho zachichotała. Pokiwała z uśmiechem głową i już raczej pewna siebie poszła ze mną na nasze miejsca.
  ***
* Oczami Jane *
Pokaz już trwa prawie cztery godziny. Nie powiem podobało mi się tam, ale to jakby .. nie moje klimaty.
- Nie podoba ci się, prawda.?- szepnął mi Harry.
- Nie wręcz przeciwnie, podoba mi się, tylko nie bywam na takich pokazach.
- Może wyrwiemy się z tond?- uśmiechnął się ukradkiem.
- Jak chcesz..- tak na prawdę marzyłam o tym. Ale nie powiedziałabym przecież tego. Na całe szczęście loczek też chciał już z tond iść, i po ciuchutku, ukradkiem udało nam się opuścić lokal xd
- To gdzie idziemy.?- zapytał gdy byliśmy już na zewnątrz.
- Hmm..? Nandos?- wyszczerzył się.
- Boję się że Niall nam tego nie daruje.
- Hahaha nic się nie dowie.
- Na pewno?- podniosłam jedną brewkę.
- Na pewno..
- To idziemy.
Jakiej pół godziny później już byliśmy na miejscu. Złożyliśmy zamówienie i zajęliśmy miejsca przy stoliku.
- Jane?
- Tak?- podniosłam oczy z nad telefonu i spojrzałam na niego.
- Co byś zrobiła gdybym nie dowiedział się o twojej przeprowadzce, i gdybym nie przyjechał do ciebie.?- zdziwiło mnie to pytanie.
-Wiesz.. nie myślałam o tym.- podrapałam się po nosie
- To pomyśl.- rzucił
- Hmm... chyba ja bym do ciebie przyjechała.- zaśmiałam się i dźgnęłam go w tors, a on posłał mi ciepły uśmiech. W końcu przyniesiono nasze zamówienie.
- Może weźmiemy jedzenie na wynos i pójdziemy gdzieś.?- zapytał płacąc kelnerce
- Ok.- pani zapakowała nam nasze jedzenie w papierową torbę, i  wyszliśmy. Gdzie pojechaliśmy? Tam gdzie wczoraj, a mianowicie fontanna. Usiedliśmy na ławeczce obok, tak że mieliśmy widok na Tower Bridge.
- Pamiętasz jak wczoraj mówiłaś, że ciekawi cię jak jest na górze?
- Nom pamiętam..
- Chodź mam pomysł.- wstał z ławki i podał mi rękę. Bez zastanowienia złapałam ją i podążałam za lokowatym.
- Ty sobie żartujesz prawda?- popatrzyłam na niego dziwnym spojrzeniem
- Ym Nie.- zaśmiał się i pociągnął mnie dalej. Kto jest tak głupi i wchodzi na sam szczyt mostu ?! Ja się pytam kto !? Oczywiście Hazza. Ciągnął mnie po metalowych schodach, ledwo za nim nadążałam.
- Harry to jest chyba nie legalne, prawda?- z trudnością łapałam oddech, dalej pędząc po schodach.
- No i co z tego.?- że co?! On sobie jaja robi czy jak.?
- Co z tego.!? Hahaha pójdę za kratki za łamanie przepisów, no ale co z tego...- powiedziałam chamsko
- Nie pójdziesz do więzienia.- zachichotał cicho
- Jak to nie ?
- Jak pójdziesz to wyciągnę cię z niego.- powiedział to jakby to było logiczne. Zatrzymałam się.
- Harry..- też zatrzymał się i spojrzał na mnie. - Ty też wtedy będziesz w więzieniu.- zrobiłam debilną minę, a on po chwili namysłu podrapał się po karku.
- Fakt.- zaśmiał się. No on mnie normalnie rozbraja -.- 
- Jesteś bardzo nieodpowie...- skończyłam w pół zdania gdy dotarliśmy na górę i zobaczyłam ten.. ten.. przecudowny widok. Londyn nocą i to z tej wysokości jest .. niedoopisania. Jeżdżące samochody, palące się latarnie, i gwiwzdy <3 . - Boże jak tu jest ślicznie. - moje oczy dalej były zafascynowane widokiem. Usiadłam na samym końcu, zdjęłam buty, a następnie spóściłam nogi w dół. Kiedy Hazza do mnie podszedł i obiął mnie od tyłu, poczułam bijące od niego ciepło.
- To jaki jestem.? - uśmiechnął się szeroko, a ja odwróciłam się w jego stronę.
- Nieodpowiedzialny.- spojrzałam w jego zielone tęczówki. Mogłam w nich zauważyć radość i.. i coś innego czego nie mogę sformułować.
- Lubię być nieodpowiedzialny.- przygryzłam lekko wargę kiedy Harry przybliżył się do mnie, że odległość była minimalna, a prawie wcale jej nie było. Oparliśmy się o siebie czołami, on kędzierzawy odgarnął mój kosmyk włosów za ucho. Wpatrywaliśmy się w swoje patrzadełka, a mi zaczęły latać motylki w brzuchy. Dziwne uczucie, bardzo..
- Co byś zrobiła gdybym..
- Gdybym..?
- Gdybym zrobił coś nieodpowiedzialnego?- zapytał gładząc mój policzek.
- A co masz na myśli..- to już prawie szepnęłam. Harry pokonał dzielące nas milimetry i złożył na moich ustach pocałunek. Był on bardzo delikatny, a za razem czuły.    Gdy otworzyłam z powrotem oczy spostrzegłam uśmiechniętego zielonookiego chłopaka z zaczesanymi włosami na bok. Idealny.  Hellow Janka opanuj się !!
- To było bardzo nieodpowiedzialne, wiesz.- zaśmiałam się cicho i poprawiłam falbankę sukienki.
- Lubię być nieodpowiedzialny.- stwierdził łapiąc mnie za dłoń. Byłam trochę zdezorientowana, nie wiedziałam jak się zachować. Od dziecka byłam nie śmiała, więc nie wiedziałam jak się teraz zachować. Odepchnąć go , czy jednak zostawić? Te pytania totalnie nurtowały moją psychikę.
- Właśnie widzę.  Wiesz.. chyba powinniśmy to zjeść.- palnęłam i wskazałam na torbę z jedzeniem.
-A tak. Zapomniałem o tym.-  chyba się trochę zdziwił moim zachowaniem. Ale z jednej strony co on sobie myślał? że rzucę mu się w objęcia i zaczniemy się ordynarnie całować? Jak tak to się grubo pomylił. Sama nie wiem czy coś do niego czuję, a jeśli nawet to nie chcę niszczyć naszej przyjaźni. Ona jest dla mnie za cenna. Muszę się ogarnąć i nie pozwolić już do takiej sytuacji, no ale to ogółem był tylko buziak w usta. Boże.. co ja robię.. i czego ja w ogóle chcę..


_____________________________________________________

Siema wam. Sorki że nie dodałam rozdziału w sobotę, ale niestety miałam problemy z telefonem, a konkretnie bloggerem na telefonie. Ale teraz już jest oki :)
Rozdział nie jest zbyt długi no ale nie miałam zbytnio weny ;/ , no ale coś się wytrudziłam xd
Wgl dziś idę do cyrku ! Jupii xd ;d . Dobra, przejdźmy do setna , bardzo was proszę o komentowanie, nawet z anonima. Jak wiecie komentarze dają takiego porządnego kopniaka weny, więc proszę was - Czytasz  komentujesz!!! ;3

 Do następnego, kocham was ;**

31 komentarzy:

  1. Czytam - komentuję ! <3 Kocham ten blog ! Pisz ! Dalej, dalej, dalej !!! <3 Czekam nn ! Świetny rozdział . :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam - komentuję ! <3 Kocham ten blog ! Pisz ! Dalej, dalej, dalej !!! <3 Czekam nn ! Świetny rozdział . :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :D Jak na ten most wchodzili, to od razu mi się z MM skojarzyło ;*
    Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny :) bardzo fajny !!!
    next! ^^
    zapraszam do mnie: http://i-am-a-dream-awake.blogspot.dk/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwykle świetny :) Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  6. Po prostu GENIALNY!!! Pisz dalej, a w wolnej chwili wpadaj do mnie i komentuj: http://story-of-my-life-harry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeeejkuuu Ja Chce już next ! Koocham to jak piszesz ! Aww *o*
    @Niebieeskookaa

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny!!!! Czekam na next!!!
    Jest parę zmian na moim blogu i nowy rozdział. :) Wpadnij!
    http://polandonedirectionforever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. MEGA!!! Czekam na kolejny! Masz talent. Oddasz go trochę? xD
    Ps. zapraszam do mnie zaszyfrowana-fanfiction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. http://1d-she-diary-beautiful-butterfly.blogspot.com <--- nowy rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W sumie jedyną rzeczą która przeszkadza mi w tym rozdziale to zdjęcie Seleny, nie lubię jej. Ale ciii. ;)
    Ogólnie świetny i już chcę następny więc dodawaj go szybko!
    Dużo weny!

    Zapraszam na nowy rozdział na: http://all-our-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Mhm... znalazłam czas i wpadłam :))
    Fajne :D Czekam na NEXT i życzę wenyy :3

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny!!! Pocałunek, ooo <3
    Genialny! Czekam na następny!♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny, czekam nn.
    Niech będą razem za jakiś czas. :)
    Justi Z ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział swietny <3 cche już next. Pocałunek aaaaaaa. Dodawajcie prędziutko nowy.
    Pozdrawiam
    Aqua
    Zapraszam na 10 rozdział na blog Aqua Senshi

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny *.* masz tą smykałkę do pisania i wciągania mnie do czytania tego bloga ;P Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaki pocałunek byl ''fdsbgrwhjwfedlubhyjumf,snvcnrc'' słodziutko awwww *-*
    kocham to opowiadanie! :D chcę więcej,więcej i jeszcze WIĘCEJ.
    Czekam na nexta! :D
    Życzę weny i radosci z pisania.
    Pozdrawiam Wigi <3

    a tymczasem zapraszam na 8 rozdział z życia Sary :*
    http://themoordeath.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. BOSKI *.* Przyjemnie się czyta, a fabuła wciąga - oby tak dalej :))

    Zapraszam także do mnie na prolog --> http://onlyyoucanchangeme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny rozdział! Uuu.. Harry pocałował Jane. Słodko :* Fajnie, że Jane dogaduje się z Sam, chociaż Di nie powinna być taka chamska. Czekam z niecierpliwością na nexta :) Pzdr i weny życzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Zapraszam do siebie na kolejny rozdział:
      destiny-rebekah-1d.blogspot.com
      Liczę na twój komentarz.

      Usuń
  20. świetne ;)
    Zapraszam do mnie: http://one-direction-number-one-69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Wspaniały rozdział :* Tb pewne zajęło to góra kilka dni a ja przy tak wspaniałym tekście siedziałabym z kilka miesięcy :(
    Gratuluje i zazdroszczę talentu :)
    zapraszam
    klaudiaandclauudia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie mogę się na te buty napatrzeć!
    Zgodnie z umową wpadłam tutaj i wcale tego nie żałuję! <3
    Oczywiście zapraszam do siebie -> http://survival-this-is-my-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Supeeeer ! <3 Zapraszam do siebie, zależy mi na twoim zdaniu :)
    lowcy-straznicy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedy nowy? ;)

    Zapraszam na nowy na: http://all-our-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Jejku, jejku... On ją pocałował *.* Kurcze ale zawiodłaś mnie! Miałam nadzieję, że to pogłębią haha xD Nie no ale ogólnie to było słodko :D Bardzo <3 I cholernie mi się podobało :D Czekam już na kolejny :D
    Mam nadzieje, że będzie szybko bo ciekawi mnie co będzie dalej :D
    Czekam i pozdrawiam :D

    + zapraszam też do mnie :)
    onewayoranother-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. O rany!! Ale to było urocze!! Jaki nieodpowiedzialny Harold <3
    Świetny rozdział. :*
    Btw. zapraszam do siebie
    http://allyouneversaytome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!!