Z samego rana obudziły mnie promnienie słoneczne. Odprawiłam poranną toaletę i ubrałam się w dzisiejsze ubrania.
Na dworzu było ciepło więc mogłam sobie pozwolić na krótkie spodenki i bluzkę na ramiączka. Po śniadaniu wróciłam z Alex do domku i postanowiłyśmy zrobić porządki. Posprzątałam salon, kuchnię oraz swój pokój. Z tym ostatnim było najwięcej problemu, gdyż mój burdel w szafkach był .. Big Big ;D. Po godzinie 14 skończyłyśmy więc zmęczone padłyśmy na kanapę i włączyłyśmy telewizję. Al włączyła jakiś beznadziejny film o fokach -.- , no ale nie mówiłam jej już nic mówić bo ją to najwidocznie wkręciło. Poczułam krótkie wibrowanie w kieszeni. Wyjęłam telefon i odczytałam sms , byłam ciekawa kto jest moim wybawicielem od tego interesującego filmu.
" Czy zachciałabyś zaszczycić mnie swoją obecnością i iść ze mną do sklepu ? :P
Harry xx "
Przeczytałam wiadomość i szybko odpisałam.
" A to ładnie tak wymykać się po kryjomu ?! xd ;>
Jane xx "
Nie musiałam długo czekać na odpowiedź.
" Haha ;) , ja jestem niegrzeczny xd ;p To jak idziesz?
Harry xx "
" Hah fakt. Już wychodzę ;p
Jane xx "
- Alex , ja idę z Harrym do sklepu.- wstałam z kanapy i poprawiłam włosy.
- Oki.
- Kupić co coś ? - zapytałam zakładając buty.
- Hmm... możesz mi kupić coś słodkiego.- rzuciła przekręcając się na drugi bok.
- Dobra, jak coś jestem pod telefonem.- przesałałam jej buziaka i wyszłam z domku. Harry już na mnie czekał.
- Wiesz że jesteś moim wybawcą.- zaśmiałam się.
- A to czemu.?
- Wiesz uratowałeś mnie od oglądania bardzo ciekawego filmu o fokach.- Harry się uśmiechnął. - To jak idziemy, niegrzeczny chłopcze ? - posłałam mu uśmiech.
- Oczywiście, niegrzeczna dziewczyno.
Doszliśmy na miejsce po około godzinie. Kszątaliśmy się po stoiskach, szukając przeróżnych rzeczy. Podeszłam do regału ze słodyczami (mój ulubuony regał xd). Wzięłam dla Al żelki i ciasteczka, a następnie szukał coś dla siebie. Gdy znalazłam mojego kochanego batonika , wyciągnęłam rękę by go wziąć lecz ktoś mnie ubiegł.
- Ejj to mój Twix, oddawaj ! .- krzyknęłam z bulwersem do Harrego, na co on się tylko zaczął śmiać
- Sorry to jest ostatni, i należy teraz do mnie.- pokazał mi język. No nie co za menda xd
- Takk.? To się przekonamy. - chłopak zrobił zdziwioną minę , a ja podeszłam do pani która zajmowała się działem słodyczy. Poprosiłam ją ładnie czy mogła by przynieść jeszcze Twixy. Kobieta się uśmiechnęła i po chwili wróciła z całym pudłem batonów. Wzięłam 3 batony , podziękowałam ślicznie kobiecie i wróciłam do loczka.
- I co zatkało?- dźgnęłam go w bok.
- Ej to jest nie sprawiedliwe, bo ty masz trzy a ja jednego.- zrobił smutną minkę.
-Buahahaha, bywa Harry .- zaczęłam się śmiać z niego..Po chwili brunet rzucił w pościg za mną a ja zaczęłam uciekać. Ludzie się na nas gapili w stylu " pojebani czy co ? " xd . W końcu Hazz mnie złapał , i zaczął gilgotać.
- Ha-Ha-Harry .! - nie mogłam opanować śmiechu.
- Jesteś nie dobra.- przestał mnie gilgotać , i pogrodził mi palcem .
- Ano.- wyszczerzyłam się i ruszyłam w stronę kasy. Stały tam stoiska z okularami. Kiedy doszedł do mnie Harry, zaczęliśmy je oglądać.
- Przymierz te. - podał mi czerwone okulary w kształcie serc. Założyłam je na nos i odwróciłam się do bruneta.- I jak wyglądam.? - zrobiłam zabawną minkę.
- Ślicznie.- uśmiechnął się ukazują szereg białych zębów. Poszperałam w okularach, i znalazłam w sam raz dla Harrego.
- To ty przymierz te.- wręczyłam mu zielone okulary w kształcie gwiazd.
- Chyba żart.- zrobił poważną minę.
- Przymierzaj , nie marudź.- chłopak wykonał mój rozkaz i założył okulary. Wyglądał na prawdę komicznie.
- I z czego się śmiejesz?.- udał ważniaka.
- Wiesz.. wyglądasz jak Harry Styles, tylko że w lepszym wydaniu.- parsknęłam śmiechem a chłopak razem ze mną.
- To kupujemy.- rzucił dalej się śmiejąc. Zapłaciliśmy za zakupy i wyszliśmy na zewnątrz. Przy tesco stała budka z lodami, więc postanowiliśmy zaszaleć. Po zakupie lodów udaliśmy się w stronę obozu. Nie wiem czemu , ale droga powrotna wydawała mi się dłuższa niż przed tem.
- Harry zwolnij.- krzyknęłam , bo był daleko z przodu.
- Mała nie marudź , choć.
- Harry..- protestuje. Usiadłam na leszówce i czekałam co zrobi. Odwrócił się w moją strone i się zaśmiał.
- No dobra, wskakuj.- wskazał oczami na plecy. Szybko poderwałam się z ziemi i wskoczyłam mu na barana. Resztę drogi prześmialiśmy się. Na miejscu byliśmy po 16. Zeskoczyłam loczkowi z pleców i stanęłam na swoich nogach.
- Wejdziesz.? - spytałam nieśmiale. Od kiedy ja jestem taka nieśmiała.? :o
- Mam inny pomysł.- rzekł z podejrzanym uśmieszkiem.- Chodź.- pociągnął mnie za rękę.
-Zostawie tylko zakupy.- powiedziałam i położyłam zakupy na ławeczce obok drzwi. Chyba nikt nie weźmie moich słodkości.? Na wszelki wypadek wzięłam do kieszeni jednego Twixa i groszki i wóciłam do Harrego.
- Gdzie idziemy.?- Hazz popatrzył ma mnie dziwnie.
- Niespodzianka.- uśmiechnął się słodko.
- Yghh.. jesteś niemożliwy.- wywróciłam oczami i parsknęłam śmiechem. - Ale niesiesz mnie.- dodałam.
- Wskakuj.- wyszczerzona wskoczyłam i ruszyliśmy w drogę. Po 20 minutach dotarliśmy na pomost. Zrobiłam skwaszoną mine.
- To to jest ta niespodzianka.?
- Nie.. To jest niespodzianka.- podszedł do drzewa i odczepił łódkę .
- Serioo.?- zaśmiałam się.
- Takk.
- Jesteś pewien że umiesz to prowadzić.? - zaśmiałam się cicho.
- Kiedyś musi być ten pierwszy raz.- haha muszę przyznać że dziwnie to brzmi z jego ust xd. Wypchneliśmy łódkę i wsiedliśmy do środka. Na początku Harremu szło kiepsko, ale potem już jakoś poszło z górki.
- Widzę że się wczułeś.- zachichotałam.
- Musisz przyznać że dobrze mi idzie.
- Tak, świetnie ci idzie Hazzuś.- pogłaskałam go po kolanie. Wypłynęliśmy na środek jeziora. Było idealnie. Rożowe niebo, zachód słońca....i on. Wpatrywałam się w niebo, i wtedy poczjłam rękę na mojej. Spojrzałam się na to i po chwili spojrzałam się na Harrego.
- Wiesz Jane... bardzo cię lubię.- powiedział wpatrzyny w nasze dłonie.
- Też cię bardzo lubię.. bo jesteś moim przyjacielem.- uśmiechnęłam się do niego. Hazz spojrzał na mnie i przybliżył się do nieco w moją stronę, delikatnie dotknął kciukiem mojego zaczerwienionego policzka. Nasze oczy były w siebie wtopione. Uśmiechaliśmy się do siebie, a on przysunął się jeszcze. To była wspaniała chwila, kiedy coś musiało ją przerwać,a mianowicie mój telefon. Popatrzyłam na wyświetlacz, byłam ciekawa kto przerwał taką chwilę. Zdziwiłam się bardzo to co zobaczyłam..
- Przepraszam muszę odebrać.- powiedziałam a Harry odsunął się raptownie.
- Haloo.? - rzekłam do telefonu.
_____________________________________
Przepraszam was za literówki/błędy ale pisałam na telefonie :/
Mam nadzieję że rozdział będzie się wam podobał ;D
PROSZĘ was o komentarze - CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!! :3
Ps. każdy komentarz jest moją motywacją do dalszego pisania ;)
Bardzo mi się podoba, chcę już następny! :D
OdpowiedzUsuńJusti Z xD
Świetne, czekam na kolejny oraz pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńświetny, czekam na nnn
OdpowiedzUsuńŚwietny ! Tak jakoś humor mi ten rozdział poprawił:3
OdpowiedzUsuńŚwietne! Przeczytałam od razu ten rozdział, ale coś czuję, że zacznę od początku... tylko chyba dopiero w ferie :( bo teraz mam mase nauki-,- ugh.. nauczyciele... ale na pewno przeczytam, bo jest super:)
OdpowiedzUsuńKatie
because-of-your-love.blogspot.com
onewayoranothervswings.blogspot.com
Przerywasz w takim momencie!?!? Super opowiadanko i super rozdzialik! <3 Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńJejku, jejku, jejku!! A mogło być tak pięknie ;3
OdpowiedzUsuńTylko, kto dzwonił??
Zapraszam do siebie :)
Wiesz... Przez Ciebie czuję się głupio! Też chcę tak pisać! Nie mogę się doczekać nexta! Wpadnij czasem do nas! Adres znasz, ale żebyś nie zapomniała:
OdpowiedzUsuńhttp://polandonedirectionforever.blogspot.com/
Pozdro! :-*
P.S. Życzę weny!
oo dziena ;D xd ale nie przesadzaj ;p
UsuńOczywiście że wpadnę ;)
świetny! Końcówka taka romantyczna!!!!
OdpowiedzUsuń<33333333333333333333333333333
Pozdro xx
Super ! Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńHej ;D Nominowałam twojego bloga ;p więcej informacji na http://new-life-in-magic-world.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper! Pisz dalej.
OdpowiedzUsuńWybacz, że dopiero etraz dodaję komentarz ale tak wyszło, że teraz mam dopiero czas :)
Czekam na next <3333333333
Całuję;********
Nikita
S-U-P-E-R-A-Ś-N-Y-!
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ♥-♥-♥-♥-♥
Kocham to opowiadanie, ale proszę, proszę, błagam niech oni się nie podpisują "Harry xx" itd bo chyba wiadomo jak piszą do siebie sms hahah. Wiem, czepiam się, ale widziałam to w "typowe fanfikszyn" i nie mogłam się oprzeć żeby nie napisać :D
OdpowiedzUsuńCzekam na następne *-*
Zapraszam http://please-niall-horan.blogspot.com/
Jejkuu *_* Po raz kolejny zakochałam się w czyimś opowiadaniu <3
OdpowiedzUsuńPo prostu boskiee .
Warto było poświęcić trochę czasu na przeczytanie wszystkiego od początku.
// Przy okazji zapraszam do siebie. Komentarz mile widziany ; ) http://onestoryonedream.blogspot.com/
Hej! Przeczytałam wszystkie rozdziały i są BOSKIE! POKOCHAŁAM TWÓJ STYL PISANIA! Jest świetny! Piszesz bosko. Czekam na nexta i jakbyś mogła mnie poinformować o nim na moim blogu, bo coś mi sie psuje na bloggerze i blogi mi znikają. :-*:-*<3<3
OdpowiedzUsuńOkOk ;d
Usuń