piątek, 13 grudnia 2013

Rozdział 2

Kiedy Alex poszła pod prysznic, ja walnęłam się na kanapę. Wzięłam pilot i włączyłam telewizor. Latałam po kanałach. Oczywiście nie było żadnego fajnego programu więc włączyłam MTV. Leciał akurat jakiś wywiad. Pod głosiłam pilotem i wpatrzyłam się w telewizor.
- Słyszałam że pracujecie nad nową płytą czy to prawda?- spytała się prowadząca
- Owszem. - odpowiedział chłopak w czerwonych spodniach i bluzce w paski.- Płyta prawdopodobnie pojawi się w listopadzie.- dodał farbowany blondynek, bo zapewne to nie był jego naturalny kolor włosów.
- Co możecie nam zdradzić o swojej nowej płycie?-  spytała prowadząca
- Hmm... na pewno będzie miała trochę inne brzmienie niż w naszych poprzednich albumach.- udzielił się chłopak z burzą loków na głowie.- Bardziej rockowo .- rzucił uśmiechnięty brunet z grzywką do góry oraz brązowymi oczami. - Mamy nadzieje że nowy album spodoba się naszym fanom i będą mieli ochotę go posłuchać.- rzekł chłopak o czarnych włosach i dość brązowej cerze.
-  Na pewno się spodoba-dodała prowadząca- dobrze nie będę was więcej dręczyć. Dziękuję że znaleźliście dla mnie trochę wolnego czasu.- uśmiechnęła się pięknie.- Wielkie brawa dla One Direction. ! !
Wywiad się skończył a w tym samym momencie zeszła Alex. Była ślicznie ubrana. Miała różową sukienkę do tego brązowe buty na koturnie i różową torebkę. I jeszcze znakomicie się umalowała. Przy niej to można czuć się meeeeega brzydalem, i ja tak się właśnie czułam.
- To jak idziemy?- rzuciła Alex
- Yyy.. tak jasne.- odpowiedziałam i wstałam z kanapy. Wzięłam jeszcze telefon leżący na szafeczce i wyszłyśmy z domu Zamknęłam domek na klucz i ruszyłyśmy wąskim chodnikiem na zebranie. Było już szczerze mówiąc dość ciemno . Spojrzałam na zegarek.
19: 37 .WoW dość długo tutaj jechaliśmy, no ale czas z Alex tak szybko leci że szok . Całą drogę myślałam o tym zespole. Dl mnie jest to trochę żałosne że mogą mieć każdą dziewczynę., ze ona im od razu ulega. No ale bywa są też takie ' łatwe ' dziewczyny , zal mi ich. Po jakiś nie całych 15 minutach doszłyśmy do sali w której miało się odbyć spotkanie. Weszłyśmy do środka i usiadłyśmy na samym końcu na parapecie. Po kilku minutach wszyscy się już zeszli i zajęli swoje miejsca. Susan zaczęła mówić.
- Witam wszystkich bardzo serdecznie na naszym tegorocznym obozie. Jak niektórzy z was już wiedzą mam na imię Susan i jestem głównym organizatorem obozu.  Cieszę się bardzo że spędzimy w tym pięknym miejscu aż miesiąc.  Mam tu dla was grafiki zajęć i dni , więc niech każdy z was tu podejdzie po jeden.- Alex kiwnęła mi głową że ona pójdzie , więc ja nie musiałam ruszać mojego  dupska z parapetu. Po chwili dołączyła z powrotem Alex i podała mi grafik. Zaczęłam się w niego wczytywać. Muszę przyznać że był spoko, mieliśmy różnego rodzaju zajęcia, jakieś wycieczki i oczywiście sporo czasu wolnego dla siebie. Najbardziej martwiły mnie lekcje śpiewu. Owszem lubię śpiewać ale sama dla siebie a nie przy kimś. Susan zaczęła dalej mówić.- No więc jak widzicie grafik jest chyba dość interesujący i fajny. Macie zajęcia i czas wolny, to chyba dobrze. Jak wiecie co roku na naszym obozie towarzyszą nam sławni muzycy, którzy pomogą wam się kształcić i rozwijać pasje. W tym roku mamy zaszczyt gościć chyba najsławniejszy zespół na świecie ( zaśmiała  się ) . Powitajcie gorącymi brawami ONE DIRECTION.- na te ostatnie dwa słowa się obudziłam się i wróciłam do świata żywych. Chyba się przesłyszałam , na obozie będzie ten zespół który przed przyjściem tu oglądałam ich wywiad w telewizji?. Po chwili piątka chłopaków weszła na salę. Wszystkie dziewczyny zaczęły piszczeć i mdleć , oczywiście oprócz mnie i Alex. Chłopaki weszli na al'a podest , stanęli koło Susan i jeden z nich wziął od niej mikrofon.
- Bardzo się cieszymy że dostaliśmy zaproszenie na wasz obóz- zaczął mówić chłopak w czarnych włosach. - mamy nadzieję że podołamy zadaniom i zdołamy was poduczyć muzyki itp.- wszyscy się zaśmieli a chłopak oddał organizatorce mikrofon. - Dobrze teraz wszystkich zapraszam na ognisko zapoznawcze. Przecież musicie się wszyscy poznać jak chcecie razem spędzić cały miesiąc.- ludzie zaczęli wstawać z miejsc i podążać w stronę wyjścia. Więc my też wstałyśmy z parapetu i udałyśmy się za wszystkimi
                                        ***


Siedziałam sama na ławeczce koło ogniska. Alex poszła trochę się trochę poznać z resztą grupy, ale ja zostałam. Nie zbyt się czułam a poza tym było już dość późno bo 22. Ognisko było nawet fajne. Jeden chłopak z one direction przyniósł gitarę i zaczęli śpiewać. Szczerze mówić na żywo bardzo ładnie śpiewali . Mieli śliczne głosy. Nagle poczułam że ktoś koło mnie siada. Odwróciłam powoli głowę.
- Cześć- spojrzałam na chłopaka z lokami
- Hej- odpowiedziałam bardzo nieśmiale
- Czemu tak sama siedzisz?
- Czekam na koleżankę.- odpowiedziałam patrząc w telefon,
- Jestem Harry, miło mi cię poznać.- powiedział i ślicznie się uśmiechnął ukazując białe zęby i urocze dwa dołeczki.
- Jane. -powiedziałam i podałam chłopakowi rękę.
- Skąd jesteś ?
-  Z Bradford.- odpowiedziałam, lekko się zarumieniłam z tego wszystkiego.
- Ślicznie się rumienisz.- powiedział Harry i się słodko zaśmiał
- Wcale się nie rumienie, to tylko blask od ogniska.- próbowałam ukryć zaczerwienienie na policzkach.
- Ta jasne, nie przejmuj się pasują ci te rumieńce.- boże dalej ciągnął ten temat , a ja z minuty na minute bardziej się czerwieniłam.
- Mówię ci że się nie czerwienie , to od ogniska.
- Dobra dobra ja wiem swoje- zaśmiał się a ja się uśmiechnęłam. Boże przed przyjściem tutaj, mówiłam sobie że żałosne są takie dziewczyny które od razu na nich lecą , no ale po prostu tego nie da się opanować.
- Harry tu jesteś , martwiliśmy się o ciebie.- powiedział kolega Harrego idąc w naszą stronę a za nim reszta zespołu ale kiedy mnie zobaczyli zaśmieli się.- ale widzę że nie potrzebnie.- zaśmiał się czarnowłosy.
- Cześć jestem Zayn. - Ja jestem Louis.- Ja Liam. - A ja Niall .- każdy po kolei podszedł do mnie i podał mi rękę.
- Hej jestem Jane .- kurde znowu rumieńce?!
- Miło nam cię poznać,czemu tak tutaj sama siedzisz?- zapytał Niall? tak Niall
- Właśnie czekam na koleżankę, ale trochę się spóźnia. No nic, będę się już zbierać.- wstałam i stanęłam na równe nogi.
- Tak wcześnie idziesz? Dopiero się rozkręca imprezka.- rzucił uśmiechnięty Liam
- Przykro mi ale nie zbyt się czuję, będę iść, do zobaczenia chłopcy.- powiedziałam i ruszyłam w drogę. Poczułam że ktoś mnie łapie za ramię. Szybko się odwróciłam.
- Harry.. musisz mnie straszyć - lekko wrzasnęłam na niego.
- Odprowadzę cię.- powiedział chłopak uśmiechając się.
- Sama dam rade dojść.- powiedziałam, hmmm .. z sarkazmem?
- Ale ja chcę cię odprowadzić.- odpowiedział ukazując dwa dołeczki.
- W takim razie chodźmy...
  .              .                    .               .               .                   .                 .                .            .

Siemka , rozdział jest jaki jest gdyż nie miałam zbytnio czasu żeby go napisać. Mam nadzieje że chociaż się troszkę spodoba. Myślę że rozdział pojawi się jeszcze w weekend , lecz jest możliwość że nie będę miała czasu napisać, bo wiecie niedługo święta więc porządki. Lecz postaram się dodać jak najszybciej . Dobra spadam oglądać Zmierzch xdd  Na razie  :D

Komentujcie ;3

4 komentarze:

  1. Myslalam ze to z Niall'em bedzie glowna bohaterka :D Ciekawie sie zaczyna, bede tu zagladala i mam nadzieje ze rozdzialy beda coraz lepsze, dluzsze i pelne akcji. :)


    www.all-our-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. podoba się podoba ;)
    lecę czytać następne bo się wkręciłam :D
    przypominam, zapraszam:
    my-1d-story.blogspot.com

    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Też myślałam że coś z Niallem tu będzie a tu
    BUM!
    I Harry ^^
    Ale to się może zmienić !
    Pozdrawiam
    Juuula <3

    OdpowiedzUsuń

CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!!