***
Siedziałam na ławce z chłopakami. Byliśmy już po zajęciach więc mieliśmy już wolne, czas dla siebie. Godzina 16:18 a ja jeszcze dziś nic nie jadłam. Alex kończyła zajęcia o 16:30 więc jej napisałam sms'a .
- ''Alex słuchaj idę się przejść do sklepu , bo chyba zaraz umrę z głodu. Więc będę w domku trochę później. Nie mów nikomu gdzie poszłam, bo nie chcę mieć przechlapane xx ''. Po chwili Alex odpisała ; '' Ok nie ma sprawy tylko uważaj na siebie xx ''. Odpisałam szybko '' spoczko xx '' i schowałam telefon do kieszeni. Spojrzałam na chłopców. Na szczęście byli pochłonięci rozmową więc niezauważanie wymknęłam się od nich. Rozejrzałam się dookoła czy nikt przypadkiem nie zauważył że gdzieś idę. Na szczęście nikt.
Szłam leśną drogą już jakieś 15 minut , kiedy zdałam sobie sprawę że chyba ktoś za mną idzie. Odwróciłam się. Nikogo nie ma. Jestem chyba już jakaś przewrażliwiona. Dalej szłam ale po chwili słyszałam za sobą kroki. Więc to nie przewrażliwienie. Nie miałam odwagi się odwrócić więc momentalnie przyspieszyłam kroki. ktoś za mną zorientowała się że przyspieszyłam , więc zrobił to samo. Byłam na maxa przestraszona więc zaczęłam biec. Uciekałam nawet nie wiem przed kim, ŻAL MI SIĘ. Nagle poczułam że ktoś mnie łapie za rękę. W końcu odważyłam się i się odwróciłam.
- Boże .!!!! Niall wiesz jak mnie przestraszyłeś!?.- zaczęłam się na niego drzeć , no bo hellow zasługiwał na to.
- Jane już spokojnie, sorry. No ale to nie ładnie tak po cichu się wymykać.- pogroził mi palcem.
- A czy ja się wymknęłam?.
- No chyba tak. Nie powiedziałaś nam że idziesz i wogule do kąt.
- Byliście tak pochłonięci rozmową ,że nie chciałam wam przeszkadzać.- zaśmiałam się
- No ale mogłaś chociaż nam powiedzieć że gdzieś idziesz. Chcesz żebyśmy się o ciebie martwili?.- zapytał udając poważną minkę.
- Nie warto się o mnie martwić.- pokazałam mu język
- Oj warto warto.- przybliżył się do mnie i mocno mnie przytulił.
- Niall! Zaraz mnie udusisz!.- próbowałam złapać oddech
- A sorki już cię puszczam. - powiedział a po chwili rozluźnił uścisk.- A tak wogule to gdzie idziemy?
- Raczej ja idę. Do sklepu jakiegoś a ty powinieneś wrócić bo będą cię szukać.
- A ciebie nie będą?.- zapytał z ironacją
- Mnie nie .- zaśmiałam się .- Więc wracaj .- odwróciłam się na pięcie i poszłam dalej. Niall złapał mnie za rękę i obrócił.
- Nie puszczę cię samą. Najbliższy sklep jest co najmniej za jakieś pięć kilometrów. A więc jak będziesz wracać będzie się już ściemniać. Nie puszczę cię samej. Choć idziemy.- Niall chwycił mnie pod pachę i szliśmy razem przez las . Po drodze mieliśmy niezłe beki. Nawet nie wiedziałam że chłopak jest taki zabawny. Sporo rzeczy dowiedziałam się o nim np. że lubi bardzo grać na gitarze itp. Poopowiadał mi o swojej rodzinie z Irlandii i jeszcze dużo innych ciekawych rzeczy. Jakiś czas potem doszliśmy nareszcie do sklepu. Myślałam że umrę, taka byłam głodna. Sklepem okazało się Tesco. Weszliśmy do środka, wzięłam koszyk i poszłam nurkować z Niall'em po stoiskach. Myślałam że to ja wzięłam dużo rzeczy ale okazało się że Niall zrobił większe zakupy. Chodziliśmy po stoiskach i pakowaliśmy co popadnie żelki, batony, chipsy i inne słodkości. Po zakupach udaliśmy się do kasy. Zapłaciliśmy za swoje zakupy. Oczywiście chłopak chciał zapłacić za mnie ale ja oczywiście się nie dałam. Nie chce żeby pomyślał że lecę na jego kase. Zapłaciłam za siebie. Wyszliśmy ze sklepu. Mieliśmy już wracać kiedy przypomniało mi się o najważniejszej rzeczy jakiej nie kupiłam.
- Niall poczekaj chwilkę na mnie zapomniałam czegoś kupić.- weszłam ponownie do sklepu i udałam się do kasy.
- Dzień dobry, poproszę paczkę L&M niebieskch.- powiedziałam i się ładnie uśmiechnęłam do starszej kobiety siedzącej na kasie. Ona dziwnie na mnie spojrzała.
- A dowodzik jest?.- zapytała kpiąco. Co? czy ja tak bardzo nie wyglądam na małolatę. Zawsze wszyscy sprzedawali mi papierosy , a tu.. koszmar.
- Yyy.. nie ale ..- nie dokończyłam bo facetka mi przerwała.
- Nie sprzedajemy papierosów niepełnoletnim , więc do widzenia.- wredna baba yghhh.. . W ostatniej chwili do akcji wkroczył blondyn.
- Papierosy L&M niebieskie , proszę.- powiedział patrząc na kobietę. Ale jej kopara opadła haha. Po chwili namysłu sprzedała mu papierosy. Powiedzieliśmy krótkie ' do widzenia ' i wyszliśmy na zewnątrz.
- Proszę.- chłopak wręczył mi paczkę.
- Niall dziękuję ci bardzo. To pierwszy raz kiedy nie chcieli mi sprzedać papierosów. Naprawę dziękuję, nie wiem jak ci się odwdzienczę.
- Wystarczy ty.- wskazał ręką na policzek. Zaśmiałam się cicho i stanęłam na palcach a następnie dałam mu buziaka w policzek. A on się ślicznie uśmiechnął.
- Dobra wracajmy już.- powiedziałam i ruszyliśmy w drogę. Po drodze oczywiście obżeraliśmy się pysznościami , a ja nasyciłam swój głód xd.
***
Dziękuję że mnie odprowadziłeś i wogule poszedłeś ze mną. - spojrzałam mu w oczy. Takie błękitne jak morze. Można się w nich utopić xd.
- To ja dziękuję za spędzony miło czas. - uśmiechnął się do mnie słodko.- Ale jutro chyba będą mnie nogi bolały.- dodał i zaśmiał się a ja po nim.
- Oj przeżyjesz.
- Mam nadzieje.- uśmiechnęłam się do niego.- Mam nadzieję że chłopcy nie będą wściekli na mnie że poszedłeś ze mną.
-No co ty .- zaśmiał się
- W takim razie dobranoc Niall.-powiedziałam do niego
- Dobranoc Jane.- odpowiedział przybliżył się i cmoknął mnie w policzek. Weszłam do domku. Zdjęłam bluzę i powiesiłam na wieszaku. Alex leżała na kanapie i oglądała telewizję.
- Siema laska.- rzuciłam siadając obok niej.
- Elo elo . A tobie co tak się długo zeszło?
- Niall ze mną był , i jakoś tak wyszło.
- To ja wolę nie wiedzieć co wy tam robiliście.- zaśmiała się a ja wzięłam poduszkę i jej przywaliłam.
- Dobra ja idę pod prysznic.- rzuciłam wstając z kanapy i udając się na górę.
* Oczami Niall'a*
Wszedłem do domku i to co zobaczyłem istny koszmar. Wszędzie poduszki, porozwalany popcorn na podłodze i inne śmiecie. A na kanapie siedzieli chłopaki. I oni nie widzą jaki tu jest chlew?
- Co tu się stało?.- zapytałem zdziwiony
- Ymm.. mieliśmy tu małą wojnę.- powiedział Lou kopiąc Harry'ego.
- No fajnie ale byście chociaż mogli trochę tu ogarnąć, bo jak ktoś by tu przyszedł to by załamki dostał.
- No już już za chwilkę.-rzucił Zayn
- To jak tu ogarniecie to zawołajcie mnie.- ruszyłem w stronę schodów ale ktoś mi uniemożliwił drogę.
- Hola Hola a może byś nam powiedział gdzie byłeś jak cię nie było.- zapytał poważnie Liam.
- Byłem z Jane. - odpowiedziałem i nagle wszystkie oczy były skierowane na mnie.
- Z Jane?.- powtórzył Lou.
- Tak z Jane.
- To co wy tyle czasu robiliście?.- zaśmiał się Zayn i dziwnie poruszał brawiami.
- Byliśmy w sklepie.
- To czemu nam nie powiedziałeś i wogule nie odbierałeś telefonu. Jak byśmy wiedzieli poszlibyśmy z wami.- powiedział trochę wkurzony Harry.
- Byliście tak zafascynowany rozmową że nawet nie zwróciliście uwagi kiedy zniknąłem.- odpowiedziałem zaśmiałem się.
- Oj tam Oj tam, ale mogłeś nas uprzedzić gdzie idziesz. Szukaliśmy cię.- powiedział Liam.
- HaHa no właśnie widzę jak mnie szukaliście.- pokazałem ręką na burdel w domu.
- Znaczyyy.. szukaliśmy cię przed tym wszystki. - zaśmiał się Louis a z nim wszycy.
- Aha czyli potem daliście sobie spokój żeby mnie szukać i przyszliście sobie do domu narobić bałagan tak?
- No coś w tym rodzaju .- rzucił Harry.
- Spooko dziena wam .- wyszczerzyłem się i rzuciłem w nich poduszką.- Dobra debile ja idę pod prysznic i idę spać bo mnie nogi bolą. Nara ..- chłopki chórem rzucili nara a ja poszedłem do łazienki wziąć prysznic. Po kąpieli zawinąłem ręcznik wokół bioder i wyszedłem z łazienki. Poszedłem do swojego i wyjąłem z szafki czystą bieliznę jakąś bluzkę i dresy. Założyłem na siebie ubrania , podszedłem do łóżka i rzuciłem się na nie. Wziąłem z szafeczki laptopa i wszedłem na tt. Napisałem twitta ' wycieczkę można zaliczyć do udanych xx ;) ' . Po kilku sekundach już było już pełno komentarzy pod tym typu; z kim byłeś? gdzie byłeś? itp. Zacząłem czytać komentarze i jeden zwrócił najbardziej moją uwagę ' oj tak ;) mam nadzieję że jutro przeżyjesz xx ' . Był to komentarz od Jane więc szybko odpisałem ' też mam taką nadzieję xd (oby ;p) '. Jeszcze napisałem kilka twittów i zamknąłem laptopa a następnie poszedłem spać.
* Oczami Jane*
Po wieczornym prysznicu ubrałam się w jakąś bluzkę ze spodenkami a następnie weszłam na fb, tt i gg. Na facebooku popisałam trochę z Violettą. Dowiedziałam się że jutro idzie na randkę z jakimś Justin'em i że strasznie się stresuje. Po rozmowie weszłam na tt. Moim oczom ukazał się tweet Niall'a ' wycieczkę można zaliczyć do udanych xx ' . Na sam widok tweeta uśmiech rozgościł na mojej twarzy. Przypomniało mi się jak Niall opowiadał mi kawały i jak postawił się tej babce i kupił mi papierosy. Szybko odpisałam ' oj tak ;) mam nadzieję że jutro przeżyjesz xx ' . Na odpowiedź nie musiałam czekać długo ' też mam taką nadzieję xd ( oby ;p) . Zaśmiałam się pod nosem. Jeszcze na tt siedziałam jakieś 15 minut a potem poszłam umyć szybko zęby oraz pożegnałam się z Alex. Następnie wtuliłam się w poduszkę i usnęłam.
____________________________________________
Siemka wszystkim. Nie wiem czy słyszeliście ale nasz kochany Niall będzie mieć operacje na kolano ;cc . Na początku stycznia ma wyjechać do USA do kliniki na zabieg. Szkoda mi bidulka , ale ma karę za to ze za dużo tańczył xx ( Talk Dirty *,* ). Mam nadzieję że nasz blondasek wyjdzie z tego cało i w jednym kawałku , bo nie wyobrażam sobie Niall'a w kawałkach xd ;D. Wydaję mi się że poprawiłam się, jak obiecałam i ze rozdział jest lepszy. Być może jak mi się uda to dziś napiszę dla was nowy , tak żebyście mieli co czytać przed sylwestrem HAHA :) . To narazie słoneczka ;3
komentujcie ;3
ŚWIETNY , GENIALNY no po prostu brak słów żeby go opisać <3
OdpowiedzUsuńDziękuje ;3
UsuńJane i Niall? Ciekawie ciekawie :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba to opowiadanie, już czekam na kolejny rozdział! :)
Zapraszam na nowy rozdział, który właśnie się pojawił. :)
http://all-our-life.blogspot.com/
Cudny rozdział ^^ z resztą jak całe opowiadanie. Jane i Niall bardzo interesujące... :D a tak po za tym to zapraszam do mnie na razie tylko bohaterowie ale postaram się już niedługo coś dodać. :)
OdpowiedzUsuńhttp://never-ending-story-forever.blogspot.com/
Dopiero teraz się natknęłam na tego bloga także muszę przeczytać wcześniejsze rozdziały, żeby ogarnąć akcje ale od razu widać, że wspaniale piszesz ♥
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie, będzie mi miło jeśli skomentujesz ;) http://summerlove-1d.blogspot.com/
Dziękuję ;p
UsuńBardzo fajny ;)) Masz talent ! I dorze to wykorzystujesz ;D Sprawdź pocztę ;*
OdpowiedzUsuńGenialny :D
OdpowiedzUsuń