środa, 25 grudnia 2013

Rozdział 6

 '  'Stwierdziłam że jeszcze przejdę się na spacer, jak wcześniej sobie obiecałam. Małymi krokami szłam w stroną pomostu. Nagle usłyszałam wołanie.- Jane!.- odwróciłam się i na widok tego kogoś uśmiech od razu wymalował mi się na twarzy...
- Jane!- podbiegł do mnie zdyszany .- Zapomniałaś komórki.- podał mi telefon do ręki i ślicznie się do tego uśmiechnął.
- Dziękuję Harry.- tym razem ja się ślicznie uśmiechnęłam do niego. Spojrzałam w jego oczy... omg cudeńka xd
- A ty gdzie się wybierasz?, nie miałaś iść przypadkiem do Alex.- uśmiechnął się podejrzanie.
- A wybieram się na spacer , a Alex jak wytrzymała beze mnie cały dzień to wytrzyma jeszcze tą godzinkę.- pokazałam mu język i ruszyłam dalej.
- Mogę iść z tobą na spacer?- spytał jakby zawstydzony?!
- Ze mną są bardzo nudne spacery.- uprzedziłam go żeby nie było.
- Z tobą nudno, chyba żart.- pokazał ząbki i podszedł do mnie.
- W takim razie jak chcesz, ale ostrzegałam.
- Tsaa jasne.- ruszyliśmy w stronę mojego celu. Pomostu. Pierwsze  kilka minut szliśmy w ciszy aż odezwał się Harry.- Powiedz mi coś o sobie, Jane.- jak on słodko wymawia moje imię *.*
- A co byś chciał wiedzieć?
- Wszystko.- jego odpowiedź mnie zaskoczyła ale widział że się zaśmiał z tego.
- To jak ci na początku mówiłam jestem  z Bradford. Mieszkam tam z tatą ale on rzadko bywa w domu. Przeważnie siedzę sama ale czasem wyjeżdżam do cioci do San Diego. Hmm.. co tam jeszcze.., jestem jedynaczką. kocham muzykę. Lubię sobie pograć na gitarze, lecz nie zbyt na niej umiem grać. Lubię też śpiewać ale tylko dla siebie. Nie lubię jak ktoś słucha jak wyje. to nie jest dobry pomysł.- Hazza zaśmiał się . Nie zauważyłam kiedy doszliśmy na pomost. Był dokładnie zachód słońca więc niebo było prześliczne. Przycupnęliśmy na samym końcu pomostu.
-Tu jest cudownie.- Harry pokiwał głową i wziął głęboki wdech. Zamkną oczy. W pewnym momencie pomyślałam o czym myśli. Hmmm.. nie mam pojęcia. Odgoniłam myśli i skupiłam się na widoku.

 Przypomniało mi się jak wyjeżdżaliśmy z mamą nad jezioro. Zawsze siadałam z nią na takim pomoście i gadałyśmy o wszystkim. Zawsze wspominałam mi jak bardzo mnie kocha. Chciałabym przeżyć teraz taki moment. Żeby mama była przy mnie, i powiedział mi że mnie kocha. Tak bardzo mi jej brakuje. Łzy zebrały mi się w oczach. kilka spłynęło mi po policzkach, nawet nie wiem kiedy.
- Hej Jane co się dzieje?.- odwróciłam się w stronę Harrego. Jego oczy były wpatrzone we mnie. Nie chce mu mówić na razie o mojej mamie . Nie teraz. Nie jestem jeszcze gotowa. - Nie nic, po prostu coś mi się przypomniało.
- Ej jesteś cała blada.- Harry dotknął mojej twarzy.- I cała zimna.- ściągnął z siebie swoją bluzę i okrył nią moje ramiona. Poczułam intensywny zapach perfum chłopaka. Pachniały nieziemsko muszę to przyznać. - Dziękuję.- uśmiechnęłam się lekko do niego a on odwzajemnił uśmiech.
- Wiesz może wracajmy już do domu. Robi się chłodno, a nie chcę żebyś się przeziębiła.- oh ten opiekuńczy Harry. Wstaliśmy i ruszyliśmy w stronę naszych domków. Szliśmy w ciszy. Słyszałam tylko jak Hazz sobie podśpiewuje coś pod nosem. W końcu doszliśmy na miejsce. Pożegnałam się z Harrym i podążyłam do domku. Otworzyłam drzwi. Cisza. Alex za pewnie już spała. Szerze mi też już się chciało spać trochę. Poszłam do swojego pokoju. Podłączyłam telefon do ładowarki podeszłam do szafy. Wyjęłam z niej jakąś bluzkę i shorty. Powędrowałam do łazienki i wzięłam dłuuuuugi prysznic. Był naprawdę długaśny. Przebrałam się w wcześniej naszykowane ubrania i wyszłam z łazienki. Położyłam się na łóżku i usnęłam.

.               .                      .                       .                    .                       .                     .                      .

Siemka ludziska. Dziś krótki rozdział gdyż dopiero co wróciłam. Jak wiecie jest pierwszy dzień świąt i byłam u cioci. Niedawno wróciłam i miałam już iść spać ale spięłam się i postanowiłam wam napisać chociaż ten krótki rozdział. Jutro na pewno nic nie dodam ale jest możliwość że w piątek tak :). Życzę wam wesołych świąt moje gołąbeczki ( Keviny xdd ;P ). Do zobaczenia ;*

KOMENTUJCIE ;3

3 komentarze:

  1. Dobry blog, świetny rozdział. :)
    Akcja rozkręca się powoli ale jest ciekawie. Liczę, że kolejny rozdział szybko się pojawi. Trzymam kciuki i życzę powodzenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny *.* To jest taka co kilkudniowa dawka witaminy 1D :D
    Życzę WENY :)

    OdpowiedzUsuń

CZYTASZ = KOMENTUJESZ !!!